Michał Mroczek

wtorek, 26 stycznia 2016

Grossglockner - górski projekt życia



Zastanawiałem się od czego zacząć i postanowiłem, że najlepiej będzie jak rozpocznę od początku, czyli od genezy cyklu wypraw pod pierwotną nazwą Grossglockner – Mont Blank – Elbrus. 

Był grudzień 2011 r. kiedy wspólnie z Radkiem Zadykowiczem zrezygnowaliśmy z planowanego kilka miesięcy wcześniej wyjazdu na Mont Blanc. Główny powód zmiany naszych planów sprowadzał się przede wszystkim do braku odpowiedniego sprzętu alpinistycznego, który jest niezbędny do próby zdobycia najwyższego szczytu Europy.

niedziela, 17 stycznia 2016

Bieszczady - Wołosate, Tarnica i Szeroki Wierch

Tarnica 1346 m.n.p.m.
Bieszczady to góry zalegające głęboko w moim umyśle. Bieszczady były moją pierwszą poważną bramą do wędrówek po wyższych górach Polski i Europy. W końcu Bieszczady to góry, które pokochałem od pierwszego wejrzenia i miłość ta trwa do dziś, chociaż nie jest na wyłączność. Bywały lata, że wracałem tam rok w rok, lecz później nastała przerwa. Rozłąka trwała siedem lat i z roku na rok narastało we mnie przekonanie, że chcę tam wrócić, poczuć tą majestatyczną atmosferę. I tak po latach pierwszy raz w życiu odwiedziłem Bieszczady porą majówkową, aby wspólnie z żoną i przyjaciółmi ponownie zdobyć Tarnicę 1346 m.n.p.m..

sobota, 16 stycznia 2016

Zugspitze - najwyższy szczyt Niemiec

Zugspitze 2962 m.n.p.m. Radek, Marta, ja i nasza Biało-Czerwona


Zugspitze 2962 m.n.p.m. to najwyższy szczyt Alp Bawarskich, a zarazem całych Niemiec. Zdobycie tej góry było dla mnie wielką niespodzianką, ponieważ odbyło się niejako przy okazji. Wracając ze Słowenii, z Alp Julijskich, postanowiliśmy wraz z Martą i Radkiem zahaczyć o Bawarię. Decyzja o wejściu miała zostać uwarunkowana odpowiednią pogodą. Jak się później okazało, finalnie zapadła dopiero po pokonaniu lodowca Höllentalferner, gdzieś na wysokości 2450 m.n.p.m.