Michał Mroczek
piątek, 28 marca 2014
środa, 26 marca 2014
Rysy 2503 m.n.p.m. w jeden dzień i dwie noce
Czy wyjazd w góry musi być równoznaczny z zaplanowanym urlopem? Czy górski wypad musi kosztować kilkaset złotych? A co w sytuacji, gdy dopadnie nas głód górskiego powietrza w chwili, kiedy nie mamy ani za dużo czasu, ani też pieniędzy? Czy warto męczyć się w miejskiej dżungli i tłumić swój popęd do górskiej wędrówki? Udowodnię Wam, że nie.
Pewnego dnia, był to czwartek, poczułem nieodpartą chęć wyjechania w góry. Pech chciał, że w tym czasie nie mogłem zaplanować sobie dłuższego wolnego, a i z kasą było krucho. Kiedy wróciłem z pracy do domu postanowiłem wziąć mapę Tatr do ręki i pojeździć sobie palcem po górskich szlakach. Myślałem, że obcowanie z górami w takiej wersji przynajmniej w części zaspokoi moją potrzebę. Nic bardziej mylnego.
niedziela, 23 marca 2014
Borówkowa Góra na niedzielną wycieczkę
Podczas mojej ostatniej wizyty w domu rodzinnym, w Nysie, udało mi się namówić rodziców do wspólnego, niedzielnego wypadu w góry (02.03.2014). Nie mieliśmy dużo czasu na wędrowanie po szlakach, lecz chęć zdobycia jakiegokolwiek szczytu była we mnie olbrzymia. Znając możliwości czasowe, a także zaprawienie górskie moich rodziców, postanowiłem wybrać naprawdę fajny szczyt, na którym byłem już wielokrotnie. Wiedziałem, że zdobycie go będzie dla nas wszystkich przyjemnością, czasem spędzonym na świeżym powietrzu, a przede wszystkim wykorzystaniem pięknej, słonecznej pogody.
Borówkowa Góra 900 m.n.p.m. (czes. Borůvková hora) to szczyt leżący na granicy polsko-czeskiej, w Górach Złotych. Jadąc z Nysy najlepiej jest kierować się na Paczków, a na jego wysokości odbić w kierunku południa na przejście graniczne Bily Potok.W Javorniku należy obrać kierunek zachód i kierować się na Lądek Zdrój. Tak też zrobiliśmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)